Popularny "Złoty" doprowadził Górników do remisu

Mecze ze Slavią nigdy nie były nudnymi meczami. Tak było i dzisiaj. Od początku gra Górnikom się nie układała. Goście zdobyli bramkę już w 6 minucie. Po zamieszaniu w polu karnym bramkę przewrotką zdobył Kamil Zalewski. W 12 minucie wszyscy myśleli, że jest już po meczu, ponieważ goście zdobyli bramkę na 0:2 po strzale Kamila Moritza. Górnicy wzięli się do odrobienia strat dopiero pod koniec pierwszej połowy. W 30 minucie meczu w pole karne wrzucał piłkę Marcin Kozieł,a Marcin Pieniążek ładnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Po przerwie, Górnicy nacierali na bramkę Slavii. W 52 minucie meczu Marcin Strojek dojrzał wbiegającego w pole karne Marcina Pieniążka, a ten ładnym strzałem przelobował bramkarza gości. W 64 minucie meczu goście rozegrali ładną kontrę, po błędzie jednego z piłkarzy Górnika. W polu karnym znalazł się Kamil Zalewski, który pokonał Dawida Stambułe. W 77 minucie meczu doskonałej sytuacji nie wykorzystał Łukasz Baran. Piłkę w pole karne dośrodkowywał jeden z piłkarzy Górnika. W polu karnym znalazł się niepilnowany Łukasz Baran, i z ok 2 m trafił jedynie nad poprzeczką bramki Slavii.  W 80 minucie meczu na boisko wszedł Dariusz Wilk, który okazał się 4 minuty później asem w rękach trenera Orłowskiego. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Marcin Pieniążek. Znalazł nie pilnowanego Darka Wilka, który wpakował głową piłkę do siatki. Niestety Górnikom zabrakło czasu aby podwyższyć wynik spotkania. Poprosiliśmy trenera Radosława Orłowskiego o parę słów do meczu:
Walczyliśmy do samego końca o korzystny wynik, ale nie udało się wywalczyć trzech punktów. Szkoda, że ten mecz tak źle się dla nas rozpoczął i później musieliśmy gonić wynik. Duże słowa uznania dla zespołu a charakter i wole walki, bo dzięki temu wywalczyliśmy remis, który musimy uszanować. Dobre zmiany pomogły nam odzyskać wiarę w dobry rezultat i to też ogromny pozytyw tego spotkania. Za tydzień Górnicy jadą do Żarek aby zmierzyć się z tamtejszą drużyną Zielonych.