Wrócili na tarczy z Poraju
Mecz w Poraju był z kategorii o tzw. "6 punktów" Górnicy musieli wygrać aby przeskoczyć Przemszę Siewierz i nawiązać kontakt z środkiem tabeli. Początkowo wszystko wychodziło. W 17 minucie meczu do środka zszedł Łukasz Baran, podał do do Marcina Pieniążka a ten strzałem po długim rogu umieścił piłkę w siatce. Gospodarze zdobyli bramkę w 29 minucie meczu. Z prawej strony dośrodkowywał zawodnik Polonii, a strzałem głową umieścił piłkę w siatce Marcin Kowalski. CPod koniec pierwszej połowy goście mogli podwyższyć prowadzenie. Tomasz Świerczyński za lekko podał do zawodnika Górnika. Gospodarze wyprowadzili akcję wręcz 200 %. Zawodnik Polonii minął bramkarza, oddał strzał, a z linii wybił jak nie kto inny jak Tomasz Świerczyński ratując zespół z Piasków przed utratą gola. Doskonałą sytuację miał również Górnik lecz nie potrafił tego udokumentować bramką. Gospodarze zdobyli bramkę na 2:1 w 76 minucie meczu. Drugą bramkę w meczu zdobył Marcin Kowalski po strzale głową. Od tego momentu Górnicy przejęli inicjatywę, a gospodarze szukali dogodnych sytuacji z kontry. W 90 minucie spotkania goście powinni grać w dziesięciu. Z lewej strony boiska schodził Marcin Pieniążek, minął przeciwnika, a ten wracając zrobił wślizg i zgarnął piłkę ręką. Niestety sędzia nie pokazał kartonika, mimo protestów zawodników Górnika jaki i zawodników z ławki rezerwowych. Niestety Górnicy wrócili na tarczy z Poraju. Następny mecz Górnicy rozegrają w sobotę ze Slavią Ruda Śląska. Już teraz serdecznie zapraszamy na to spotkanie.
Komentarze