Unia Lisowice - Pokój Sadów

Po ostatnich niepowodzeniach, trener postanowił pozmieniać nieco skład i zagrać w innym ustawieniu. Początek to dobra gra gości, którzy dwa razy nam zagrozili pod bramką. Od 10 minuty to my dochodzimy do słowa dłużej utrzymując się przy piłce. W ok 25 minucie po rzucie wolnym trafiamy w poprzeczkę. Później praktycznie gramy na połowie przeciwnika i po rzucie wolnym z połowy znów trafiamy w poprzeczkę. W ostatnich minutach to Sadów trochę przycisną i tym razem to oni obili obramowanie bramki po rzucie wolnym. Do przerwy mamy rezultat 0:0. Po zmianie stron od razu chcemy narzucić swój styl, szybko dochodząc do sytuacji bramkowych. W 60 minucie po faulu w polu karnym zdobywamy gola z 11-stu metrów. To nas zmotywowało i już 2 minuty później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego mamy 2:0. Między 60 a 75 minutą sporo się działo, czego efektem jest gol kontaktowy dla gości po zamieszaniu w naszym polu karnym. W 70 minucie strzałem z daleka gola zdobywa nasz skrzydłowy i wynik to 3:1. Do końca meczu mimo jeszcze kilku okazji z obu stron wynik się nie zmienił i po dwóch ostatnich wpadkach udaje nam się dziś wygrać. Brawo dla zawodników za dobry mecz, którego nam brakowało od kilku tygodni. Dziękujemy kibicom za przybycie na mecz. #6/20. Za tydzień czeka nas mecz w Zborowskim, rywalem którego absolutnie nie można lekceważyć.