Pierwszy mecz po przerwie okazał się falstartem

Pierwszy mecz po przerwie okazał się falstartem

Dzisiaj po długiej przerwie, na boiska wrócili piłkarze B-klasy. Na stadionie Górnika pojawiło się nawet sporo kibiców. W drużynie rezerw pojawiło się sporo nowych piłkarzy, którzy chcą rozpocząć przygodę z piłką właśnie w naszym klubie. Od początku meczu Górnicy próbowali nanieść swój styl gry. Niestety już pierwszą bramkę goście zdobyli w 11 minucie po zmieszaniu w polu karnym. Pod koniec pierwszej połowy goście podwyższyli wynik spotkania. W 51 minucie meczu goście zdobyli gola po strzale z ok. 30 m. Bramkarz Górnika był niedobrze ustawiony w dodatku oślepiony słońcem, źle ocenił lot piłki, a ta zatrzepotała w siatce. W 75 minucie spotkania w polu karnym faulowany był Łukasz Baran. Ten sam zawodnik podszedł do rzutu karnego i pewnie pokonał bramkarza gości. Chwilę później goście zdobyli czwartą i jak się później okazało ostatnią bramkę. Podsumowując drużyna rezerw popełniła zbyt dużo błędów, których należało uniknąć, a te przesądziły losy całego spotkania. Komentarz trenera Macieja Rutkowskiego:
Drużyna Płomienia była dziś skuteczna, ponieważ wykorzystała prawie wszystkie stworzone przez siebie okazje. My graliśmy zbyt indywidualnie i za wolno. Mieliśmy też sporo swoich sytuacji jednak nie potrafiliśmy zamienić ich na bramki.

Górnik II Piaski - Płomień Niegowonice 1:4 (0:2)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości